Kolejna pozycja, która pomoże uporządkować wspomnienia.
„Tym razem zamysł autorek polegał na stworzeniu odpowiedniego klimatu do tego, co w genealogii jest najpiękniejsze – przekazywania dzieciom wiedzy o czasach w których żyli dziadkowie. Chyba nie spotkałem genealoga, który by nie mówił z żalem w głosie, że niezbyt dokładnie czy też w ogóle nie słuchał opowieści starszego pokolenia. Dzięki temu zeszytowi informacje zostaną zapisane i jest pewna szansa, że nie przepadną. Zeszyt będący mniej formalny od albumu i książki ma prowokować do wspólnego wypełniania przez dziadków z wnukami. W zeszycie można to robić mniej oficjalnie, a wręcz traktować zabawowo. Opowieści, które są poparte wspólnym wypełnianiem zeszytu na pewno zapadną głębiej w pamięć, a kiedyś pewnie będą stanowiły bardzo osobistą i cenną pamiątkę.
I znów ten papier. Mimo, że jest to najtańsza z przedstawianych pozycja, autorki pomyślały, aby wydrukować zeszyt na papierze nadającym się do pisania. Na niższy koszt niewątpliwie wpływa miękka okładka, bardzo przypominająca te sprzed wielu lat (co też było celowym zabiegiem).”
Maciej Adam Markowski
blog Kim oni byli
30 września 2017