Na Giewont się patrzy
W miejscu wyjątkowym, gdzie jest wspaniały widok na Giewont, tradycje są niezmiernie silne, a klimat nigdy nie rozpieszczał swoich mieszkańców, najstarsi górale otworzyli swoje domy i serca. Opowiedzieli o swoim dzieciństwie i życiu codziennym. Wspominali czytanie przy świetle lampy naftowej, bieganie boskiem do szkoły i śpiewanie na pieńku, że hej! Ich wzruszające historie autorki przeplotły starymi zdjęciami z rodzinnych albumów i współczesnymi portretami ich rozmówców. Zobaczcie jak wyglądało codzienne życie górali pod Giewontem. Poznajcie tamten jakże inny świat!
Oficyna Wydawnicza Oryginały, 2016
ISBN 978-83-943230-1-1
Nagrody i wyróżnienia
- Nagroda im. Ferdynanda Wspaniałego dla Najlepszej Polskiej Książki dla Dzieci 2016 – Nagroda Czytelników
- Międzynarodowy Konkurs “ Najlepsze wydawnictwa o górach”, Kraków, 2018-wyróżniona przez Małopolską Organizacje Turystyczną
Recenzje
Premiera słuchowiska „Na Giewont się patrzy”
Wspaniały prezent na Boże Narodzenie!
Zapraszamy na premierę słuchowiska na podstawie książki Barbary Caillot i Aleksandry Karkowskiej, reżyseria Krzysztof Kiczek, muzyka Krzysztof Trebunia-Tutka, produkcja Daniel Wahl.
„Na Giewont się patrzy”
25 grudnia o 14:05 na antenie Radio Kraków
Kraina dźwięków spod Giewontu
15 lipca 2021 odbyła się w Kościelisku w Domu Ludowym prapremiera słuchowiska „Na Giewont się patrzy” na podstawie naszej książki o tym samym tytule. To było wzruszające spotkanie, podczas którego można się było dowiedzieć jak powstawało słuchowisko.
15 lipca 2021 premiera słuchowiska radiowego „Na giewont się patrzy”
Zapraszamy 15 lipca na profil fb Domu Ludowego Związku Podhalan w Kościelisku o godzinie 19:00. To będzie wyjątkowe spotkanie z twórcami, aktorami, artystami i autorkami książki Barbarą Caillot i Aleksandrą Karkowską, której słuchowisko jest adaptacją.
Więcej informacji znajdziecie też tutaj http://sluchowisko.gminakoscielisko.pl/
Realizacja: Jan Wierzejski Productions & Wojtek Kozakiewicz
Wydarzenie na fb: https://www.facebook.com/events/478242053273504/
Zatrzymane to, co przemija
„Na Giewont się patrzy” to wzruszająca opowieść fotograficzna. Pokazuje, jak dawniej żyło się w Tatrach.
„Życie było dyktowane przyrodą, wieczory mijały przy świetle lampy naftowej lub pełni księżyca”. Aleksandra Karkowska i Barbara Caillot podjęły pracę “poszukiwaczy” – czy może raczej “zatrzymywaczy” – tego, co przemija.
Dwa lata po napisaniu i wydaniu międzypokoleniowej książki „Banany z cukru pudru” o dzieciństwie warszawskich sąsiadów, Aleksandra Karkowska i Barbara Caillot zdecydowały spotkać się z najstarszymi góralami. Cel? Zrobić podobny projekt na Skalnym Podhalu, gdzie widoki są piękne a tradycje niezwykle silne.
– Do ziemi tatrzańskiej i jej mieszkańców mam wielki sentyment. Od dziecka, przyjeżdżałam do moich dziadków do Kościeliska. Znam tutejszych ludzi i tradycję – opowiada Barbara Caillot
W Tatrach spędziły długie miesiące, chodząc po górach i pracując nad swoim projektem. Spotkały trzydziestu górali z dziada pradziada. Do pierwszych starszych osób doszły z polecenia księdza czy sołtysa. – Potem sąsiad zaprowadzał nas do sąsiada. Pukałyśmy też same do drzwi. Jak mówią górale, u nas drzwi nie są zamknięte ino zawarte! – tłumaczy Caillot.
Rozmawiały głównie z osobami urodzonymi w latach 20. i 30. XX wieku Pytały, jak wyglądało ich życie codzienne w dziecięcych latach, jaki był ich dom, szkoła, jakie mieli obowiązki. – Odkryłyśmy zupełnie inny świat. Życie dyktowane przyrodą, odrabianie lekcji przy świetle lampy naftowej czy pełni księżyca. Pasienie gęsi, pranie w potoku czy jeżdżenie pociągiem po chleb do Krakowa w czasie wojny. Dowiedziałyśmy się też że w Dolinie Chochołowskiej była próba puszczenia Gwiazdy Polski – największego balonu na świecie – do stratosfery.
W trakcie długich rozmów nagle budziły się dawno zapomniane opowieści. Wzruszenia. – Górale otworzyli przed nami swoje domy i serca. Siedziałyśmy godzinami przy piecu czy na ławce przed domem. Słuchałyśmy, pytałyśmy, nagrywałyśmy. Często się razem śmialiśmy, czasem słuchałyśmy tragicznych historii. Oglądałyśmy stare zdjęcia. Aleksandra spisywała, robiła notatki, ja fotografowałam.
Ze wszystkich wyjątkowych spotkań zebrały zdjęcia i ułożyły opowieść. Przeplotły piękne stare fotografie z rodzinnych albumów z tekstem, który zebrały i współczesnymi portretami naszych rozmówców. Aż trudno uwierzyć, że te stojące boso w lesie dzieci są dziś starszymi osobami. Tak powstała niezwykła, wzruszająca opowieść fotograficzna.
“Na Giewont się patrzy” jest świadectwem minionej epoki. Pokazuje, jak dawniej żyło się w Tatrach. Nie tak dawno, ludzie jeszcze pamiętają te czasy. Warto rozmawiać ze starszymi! Pamięć jest przyszłością przeszłości! – Barbara Caillot.
A my dzielimy się twórczością Barbary Caillot i Aleksandry Karkowskiej, bo warto wspierać ludzi, którym chce się podejmować pracę “poszukiwacza” – lub możne raczej – “zatrzymywacza” tego, co przemija.”
Strona National Geographic
https://www.national-geographic.pl/traveler/na-giewont-sie-patrzy
8 października 2018
Ta książka to most, który łączy pokolenia
„Ta książka to most, który łączy pokolenia, pokazuje, że ludzie starsi też byli dziećmi zanim wybrali się w podróż na drugą stronę rzeki. I, że ten most to prawdziwe miejsce spotkania nad nurtem czasu, który płynie i płynie, a ten most pozwala nam stanąć ponad przemijaniem i ocalić pamięć naszej egzystencji.”
Józef Michałek
Stowarzyszenie „Karpaty Łączą”
2017
Podwójnie zdumiewająca
„O ile pół wieku, i więcej, liczące opowieści z warszawskiej Sadyby wydały nam się zdumiewające, to tutaj doświadczymy zdumienia po dwakroć – dzieciństwo górali podhalańskich należy do innego kosmosu, o którym dzisiejsze wnuki zapewne nie mają pojęcia. Bieda i harówka, surowe wychowanie, zgrzebne rozrywki i zabawy, upiory wojenne, zabobony i nader skromne marzenia… wszystko to wydaje się nie do wiary z perspektywy realiów dzisiejszych.”
Joanna Olech, pisarka, ilustratorka
2017